Inwestorzy ufają dolarowi tuż przed publikacją głównych punktów z ostatniego posiedzenia polityki pieniężnej amerykańskiego Fed. Z drugiej strony, euro znacznie osłabiło się podczas wtorkowego handlu z powodu obaw o słabnącą aktywność gospodarczą w Niemczech.
Dolar na właściwej ścieżce
Dolar amerykański wzrósł o 0,82 proc. wobec koszyka głównych walut. Inwestorzy ufają mu, nawet tuż przed publikacją głównych punktów z ostatniego posiedzenia polityki pieniężnej Fed. W nim amerykańska Rezerwa Federalna może nakreślić długoterminową strategię podnoszenia kluczowych stóp procentowych, mimo że wielokrotnie sygnalizowała, że zamierza zwolnić tempo.
Europa nie jest zadowolona z USA
Wtorkowe notowania były natomiast „czarnym dniem” dla euro. To natomiast osłabiło się, i to dość znacznie, tracąc 0,92 proc. wobec koszyka walut. Winny jest niespodziewanie silny spadek niemieckiej inflacji, który może świadczyć o większym spadku aktywności gospodarczej. Inflacja w Niemczech spadła w grudniu drugi miesiąc z rzędu i była o dwa punkty procentowe niższa w ujęciu rok do roku w porównaniu z październikiem.
Ale eksperci twierdzą, że jest to typowy styczniowy rozwój sytuacji. „Silny początek nowego roku jest charakterystyczny dla dolara” – powiedział agencji Reuters Shaun Osborne, główny strateg w Scotiabank.