Rynek walut cyfrowych w minionym tygodniu po raz kolejny po długim czasie został wstrząśnięty w swoich fundamentach. Inwestorzy najwyraźniej zaczęli brać zyski po tym, jak kryptowaluty lekko nabrały pary od początku wakacji.
Ethereum kopiuje Bitcoina
Bitcoin do połowy ubiegłego tygodnia utrzymywał się praktycznie stabilnie powyżej poziomu 24 tysięcy dolarów. W trakcie poniedziałku zaatakował nawet granicę 25 tysięcy. Jednak w czwartek, a potem szczególnie w piątek, nastąpił niespodziewany spadek. Bitcoin stracił w ciągu tych dwóch dni ponad 12 procent swojej wartości, dzięki czemu w weekend udało mu się obronić granicę 21 tysięcy dolarów.
Niemal jak kalka, w minionym tygodniu odbywał się handel drugą najczęściej używaną kryptowalutą – Ethereum. Przez większą część tygodnia Ethereum handlowało w okolicach 1900 dolarów, tylko po to, aby w piątek załamać się i spaść o 14 procent wartości. Przez weekend Ethereum oscylowało następnie wokół 1 600 USD.
Kryptowaluty w strachu przed inflacją
Spadek walut cyfrowych przypisuje się rosnącym obawom przed dalszymi podwyżkami stóp przez amerykański bank centralny, który tym samym prawdopodobnie będzie kontynuował swoją nieubłaganą kampanię przeciwko inflacji. Inflacja w USA jest najwyższa od 1982 roku.