Choć coraz częściej mówi się o nadejściu recesji nie tylko w USA, niektóre wskaźniki makroekonomiczne sugerują coś zupełnie przeciwnego. Dane dotyczące zasiłków dla bezrobotnych w USA pod koniec ubiegłego roku zaskoczyły wszystkich.
W tygodniu zakończonym 31 grudnia o zasiłek dla bezrobotnych w USA ubiegało się 204 tys. osób. Jest to o prawie 20 000 mniej niż w poprzednim tygodniu. Jest to również o około 20 tysięcy mniej niż spodziewali się analitycy. Amerykański Departament Pracy podał informację w czwartek. Nieznacznie spadła też liczba osób pobierających zasiłek dla bezrobotnych.
Powodem jest duży popyt na pracę
Eksperci oceniają, że to efekt utrzymującego się silnego popytu na pracę, choć w niektórych sektorach widać oznaki osłabienia aktywności gospodarczej. Analitycy dodają również, że w najbliższych miesiącach spodziewane jest spowolnienie chęci firm do zatrudniania nowych pracowników.
Potencjalna recesja nie uderzy od razu w rynek pracy
Odporność amerykańskiego rynku pracy obrazują jednak dane Departamentu Pracy, z których wynika, że na każdego bezrobotnego przypadało pod koniec roku średnio 1,74 miejsca pracy. Jeśli jednak amerykańska gospodarka już weszła lub wkrótce wejdzie w recesję, będzie to miało opóźniony wpływ na bezrobocie.